Departament Sprawiedliwości USA ma prowadzić śledztwo w sprawie upadku giełdy kryptowalutowej FTX. Informuje o tym Wall Street Journal.
Dochodzenie
Liczba dochodzeń w sprawie amerykańskiej giełdy jest coraz większa. Federalni regulatorzy skupili się na giełdzie po ujawnieniu problemów z płynnością.
Kolega Binance krótko myślał o przejęciu FTX, ale teraz i tak odchodzi od transakcji. To pozostawia klientów zawieszonych między brzegiem a statkiem. Co stanie się z ich depostios?
Krótko po wiadomościach, Bankman-Fried powiedział inwestorom, że podobno potrzebują 8 miliardów dolarów, aby kontynuować działalność. W przeciwnym razie grozi im konieczność złożenia wniosku o upadłość.
https://twitter.com/EaziBoboCrypto/status/1590282479499628549
Teraz zapowiedziano, że sprawie przyjrzy się także amerykański Departament Sprawiedliwości. Co dokładnie zrobią, nie wiadomo. Rzecznik Departamentu Sprawiedliwości również nie chciał komentować dochodzenia prowadzonego przez Coindesk.
Więcej regulatorów
Wiadomo natomiast, że regulatorzy chcą wiedzieć, czy amerykańscy klienci mogli handlować produktami pochodnymi, podczas gdy ani FTX, ani amerykański podmiot FTX.US nie zarejestrowały się u federalnych regulatorów.
Wcześniej ujawniono również, że Securities and Exchange Commission (SEC) i Commodity Futures Trading Commission (CFTC) mają oko na sprawy. Są one szczególnie ciekawe, czy FTX prawidłowo obchodził się ze środkami swoich klientów.
Sam Bankman-Fried, założyciel i dyrektor generalny FTX, zatweetował na początku tego tygodnia, że jego firma jest „w porządku” i że wszystkie aktywa są bezpieczne. Od tego czasu tweet został usunięty i wygląda na to, że jest wręcz przeciwnie.
