Edward Snowden nie jest zwolennikiem inwestowania w bitcoina. Na konferencji Conensus 2022 demaskator z daleka mówi o prywatności.
Snowden nie jest fanem atmosfery panującej wokół kryptowalut i inwestycji: Używam bitcoina, aby z niego korzystać. W 2013 r. zapłaciłem za serwery bitcoinem pod pseudonimem”.
Jego organizacja, WikiLeaks, zaczęła akceptować bitcoin, ponieważ nie miała już dostępu do tradycyjnego systemu finansowego. „Ogólnie rzecz biorąc, nie zachęcam ludzi do lokowania swoich pieniędzy w technologie takie jak kryptowaluty” – powiedział Snowden. Według Amerykanina to gwarantuje, że nie pasuje on do tej społeczności.
Krytyka
Snowden omawia również rozwój sytuacji w Stanach Zjednoczonych. Toczy się tam walka między zwolennikami i przeciwnikami bitcoina. Towarzyszą temu propozycje legislacyjne i szeroko zakrojone demonstracje.
21 działaczy na rzecz praw człowieka wysłało list z przykładami korzyści, jakie niesie ze sobą bitcoin. Jednym z przykładów jest WikiLeaks. Organizacja ta rzeczywiście nie jest wybitnym propagatorem bitcoina. Ale w praktyce bardzo wcześnie zaczęła używać go jako pieniądza.
https://twitter.com/BobLewisOfRVA/status/1536102079114235907
Aktywiści koncentrują się na „liście antykryptowalutowym”, który został wysłany do Kongresu USA. Podobno 1500 informatyków i inżynierów prosiło w nim o nieprzyjmowanie przychylnej polityki wobec „niesprawdzonych cyfrowych instrumentów finansowych”.
„List jest argumentem na rzecz utrzymania status quo” – powiedział Snowden. „Jest tak wiele sposobów na rozwianie wszystkich ich obaw. Wszystkie osoby, które to podpisały, mogłyby zrozumieć tę branżę. Z pewnością powinni”.
Ma szacunek dla ludzi takich jak Bruce Schneier, który jest sygnatariuszem, ale jednocześnie ma duże znaczenie w świecie kryptografii. Wielu innych inicjatorów to tylko obstrukcjoniści i trolle, twierdzi Snowden.
Bitwa o prywatność
Snowden podkreśla, że prywatność jest bardzo ważna. Zwłaszcza w sieci. A zdaniem informatora można wiele zyskać. Pomyślmy na przykład o szyfrowaniu komunikacji online.
To tylko jeden z ważnych czynników. Snowden: „Pomyśl o tym, że autostradą jedzie furgonetka z ciemnymi szybami. Nie widzisz, kim są pasażerowie, ale możesz zobaczyć, gdzie wyjechała, gdzie dojechała, ile czasu zajęło jej przemieszczanie się – takie rzeczy”.
Snowden uważa, że musimy zadbać o to, aby nikt nie mógł zobaczyć, ile i które samochody są na drodze: „Musimy sprawić, żeby więcej transakcji było takich samych, żeby wszyscy jeździli takimi samymi furgonetkami i gubili się w tłumie”.