Niemcy są również znane jako fabryka i silnik strefy euro. Chociaż Chiny rządzą światem, nikt w Europie nie może nawet dorównać liczbom Niemiec. W tym sensie ważne jest, aby przemysł naszego wschodniego sąsiada nadal działał dobrze, w przeciwnym razie Europa może mieć większe kłopoty.
Niemcy dezindustrializują się
Jeśli wierzyć słowom niemieckiego analityka makro Holgera Zschaepitza, Niemcy od 2007 roku przechodzą proces deindustrializacji. Poziom produkcji przemysłowej pozostaje od tego czasu płaski, podczas gdy niemiecka gospodarka wzrosła od tego czasu o 17 procent.
Good Morning from Germany where industrial production rebounded 0.6% MoM in Sep from -1.2% in Aug, meaning industrial output was roughly flat in Q3 from Q2. Industrial production is at 2007 level, while broad GDP has grown 17% since then. This reflects certain deindustrialization pic.twitter.com/B8jHPW2cUc
— Holger Zschaepitz (@Schuldensuehner) November 7, 2022
Podział, który według Holgera Zschaepitza wskazuje, że Niemcy obecnie się deindustrializują. W miesiącu wrześniu produkcja przemysłowa mogła jednak odnotować wzrost o 0,6 procent, po stracie 1,2 procent w sierpniu.
W wyniku tego wzrostu produkcja w trzecim kwartale 2022 roku była mniej więcej taka sama jak w drugim kwartale. Tak więc w krótkim okresie wydaje się, że nie ma się czym martwić, ale w dłuższej perspektywie jest to niepokojący rozwój sytuacji zarówno dla Niemiec, jak i strefy euro.
Co to oznacza dla bitcoina?
W zasadzie początkowo nie oznacza to wiele dla bitcoina. W dłuższej perspektywie może jednak pokazać swoje skutki. Jeśli niemiecki przemysł osłabi się, to będzie to zły rozwój dla euro. W końcu Niemcy w dużej mierze pokrywają rachunek w strefie euro i jeśli ich zdolność do tego spadnie, może to równie dobrze osłabić euro dalej.
Dalsze osłabienie euro powoduje, że ludzie szukają alternatywnych rozwiązań, aby utrzymać swój majątek. Pod tym względem absolutna rzadkość bitcoina może być atrakcyjnym punktem końcowym. Choć obecnie obserwujemy ucieczkę przede wszystkim do dolarów amerykańskich.
W dłuższej perspektywie amerykański bank centralny również wydaje się być podatny na zagrożenia, ze względu na niebotyczne zadłużenie rządu USA, a dolar również nie jest bezpieczny. Powoli, ale pewnie, rozpocznie to przejście do twardych aktywów, których bitcoin, miejmy nadzieję, będzie ważną częścią w nadchodzących latach.